JADŁOSPIS
HOME
SIEĆ ŚMIECHu
TIDA TIDA
DOWCIPY
NAGROBEK
NASZE GIERce FLASHOWE
GANJA SWEEPER
TETRIS
KIKUGI
MEDIA
FLASHKI
TEXTy
TWÓJ KOMP W NOCY
EWOLUCJA MÓZGU
ZATRUDNIMY
PIES SIĘ ZESRAŁ
TEKSTY
KUBUŚ PUCHATEK
MUMINKI
JAJA W ZESZYTACH
POEZJA
PAMIĘTNIKI
PYTANIA
GRAFFa
GALERIA ŚMIECHU
UNTITLED-COMICS
REAL LIFE PL
DEFORMATOR TWARZ
KARYKATURY
KROWY W ASCII
PIERDY
KSIĘGA GOŚCI
ZAMÓW MAILa
POWIADOM ZNAJOMEGO
o SMIECH.NET
AUTORzy
WSPÓŁPRACA
Kalkulatory online


SMIECH.NET
tworzy ekipa z
3RedAnts Studio



Inne nasze strony:
mms
calculla.pl
calculla.com
tooschee
 DOWCIAPY
OSTATNIE
NAJNOWSZE 100
STARSZE 100
JESZCZE STARSZE 100
OCENIONE
NAJLEPSZE 100
MNIEJ LEPSZE 100
KATEGORIE
RÓŻNE
O BABIE
O BACY
O BLONDYNKACH
O CYRKU
O HRABIACH
O JASIU
O JASKINIOWCACH
O KSIĘDZACH
O LEKARZACH
O MAŁYSZU
O MYŚLIWYCH
O PIJAKACH
O POLICJANTACH
O STRAŻAKACH
O STUDENTACH
O WĄCHOCKU
O ZWIERZAKACH
NARODOWE
ZAGADKI
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymas Jasio (pani łyka valium):
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cicho ciemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawajta ! Pandemonium ! Dziadek Staszek pruje z giwerki ! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filnach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zborze. Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zajebał z buta i uciekł...
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał ?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak se popije"

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 101209



Siedzi sobie Jasio w ławce, pstryka długopisem i głośno myśli:
- Wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie!
Przychodzi nauczycielka i się pyta:
- Co robisz Jasiu?
- No proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie!
- Ależ Jasiu, o co Ci chodzi, o czym ty mówisz?
- No bo proszę zobaczyć (tu znowu pstryka długopisem): wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko okej ale dzieci z tego nie będzie (tu rozkręca długopis i wskazując na sprężynę), bo w środku spiralka!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 101208



- Tatusiu, a nasz nauczyciel polskiego pochwalił mnie dzisiaj!
- Tak? A za co?
- Powiedział, że piszę jak lekarz z conajmniej trzydziestoletnią praktyką.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 101118



- Którego z dzieci dziadek albo ktoś z rodziny był w jakiejś organizacji w czasie II Wojny Światowej?
- Mój dziadek był w AK - mówi Jasiu.
- Bardzo się z tego cieszę - chwali go nauczycielka - a teraz powiedz dzieciom co to było AK.
- Auswith Kommando!!!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10327



- Nie śmiejcie się z obozów koncentracyjnych!
- Dlaczego?
- Bo tam zginął mój dziadek.
- Hitlerowcy go zamordowali?
- Nie spadł z wieżyczki wartowniczej.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10326



Na lekcji polskiego każde z dzieci ma powiedzieć kilka słów o zimie. Przychodzi kolej na Jasia:
- Jest wielki mróz. Z drzew spadły już liście, ptaki odleciały do ciepłych krajów, woda zamarzła w jeziorze, a na lodzie wilki się pierdolą
- Jasiu, źle!
- No pewnie, że źle, bo im się łapy ślizgają!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10325



Dzieci miały przynieść do szkoły różne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki.
- A ty co przyniosłeś? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak.? A skąd go wziąłeś?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeeech... cheeee...

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10324



Znowu jest lekcja i zagadki, jak wyżej. Tym razem Jaś pyta:
- Co to jest: długi, giętki i pręży się?
Pani znowu się zaczerwieniła i gani Jasia, a Jaś na to:
- To jest łuk!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10323



Jest lekcja. Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki. Dzieci zadają Pani zagadki, a Pani stara się odpowiedzieć, w miarę swych (skromnych) możliwości. Przychodzi kolej na Jasia. Jaś wstaje i pyta:
- Co to jest: długi, czerwony i często staje?
Pani zaczerwieniona na buzi woła:
- Jasiu, jak ty możesz takie świństwa.
A Jaś na to radośnie:
- To autobus, proszę Pani, ale podziwiam Pani tok myślenia!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10322



Lekcja biologii.
- Jak się nazywa największy zwierz mieszkający w naszych lasach?
- Pyta się pani Jasia.
- Dźwiedź.
- Chyba niedźwiedź?
- Jeśli nie dźwiedź, to ja nie wiem.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10321



- Powiedz mi, Jasiu - pytają małego chłopca - czy twoja matka jest chora, że leży w łóżku?
A Jaś na to:
- Nie, tylko się boi, żeby ojciec łóżka na wódkę nie sprzedał.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10320



- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu.
- Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci.
- A kto lubi, Będziemy uważali.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10319



- Jasiu - pyta się pani - biorąc pod uwagę twoje lenistwo, jakim zwierzęciem chciałbyś być?
- Wężem.
- A dlaczego?
- Bo leżę i idę.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10318



Jasio na lekcji religii z zakonnicą. Zakonnica zadaje dzieciom taką zagadkę:
- Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to?
Jasio się zgłasza i odpowiada:
- Na 99% jest to wiewiórka, ale jak znam siostrę, to to może być jakiś święty.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10317



Nauczyciel polecił uczniom napisać wypracowanie na temat: "Jak trzeba się uczyć?". Jasio napisał:
"Im więcej się człowiek uczy, tym więcej umie. Im więcej umie, tym więcej zapomina. Im więcej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina. Wiec po co się uczyć?!".

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10316



- Jasiu dlaczego spóźniłeś się do szkoły?
- Bo pewnej pani zginęło 100 zł.
- I co? Pomagałeś szukać?
- Nie! Stałem na banknocie i czekałem aż odejdzie!!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10315



- Jasiu, nie obgryzaj paznokci - krzyczy mama.
- Jasiu, powtarzam nie obgryzaj paznokci.
- Jasiu, do cholery nie obgryzaj babci paznokci bo zamknę trumnę!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10314



- Tato, znalazłem babcię!
- Tyle razy Ci mówiłem żebyś nie kopał dołków w ogródku!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10313



- Tato, dlaczego babcia biegnie zakosami?
- Nie gadaj tylko szybciej podawaj naboje!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10312



- Tato, daleko jest ta Ameryka?
- Nie gadaj tyle, ino wiosłuj!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10311



- Mamusiu, dzieci w szkole mówią że jestem wampirem!
- Nie przejmuj się i jedz szybciej ten barszczyk bo ci skrzepnie!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10310



- Mamusiu, dzieci w szkole mówią, że mam duże uszy!
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj się, to nie prawda, tylko nie kręć tak głową, bo znowu będzie tornado.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10309



- Mamusiu, dzieci w szkole mówią mi że mam duże okulary!
- Jasiu, nie przejmuj się, zdejmij je w przedpokoju, umyj ręce i chodź na obiad.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10308



- Mamusiu dzieci w szkole mówią, że mam długie zęby!
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj się, to nie prawda, tylko nic już nie mów bo mi podłogę rysujesz.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10307



- Mamusiu dzieci w szkole mówią, że dużo jem.
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj się to nie prawda, tylko zjedz zupkę bo mi wanna potrzebna.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10306



Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio pokazując palcem na czarne jagody, pyta nauczyciela:
- Co to jest proszę pana?
- Czarne jagody Jasiu.
- A dlaczego one są czerwone?
- Bo są jeszcze zielone!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10305



- Co Jasiu robi w składzie prezerwatyw?
- Przygotowuje KINDER-Niespodzianki!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10304



- Jasiu kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10303



Przychodzi mały Jasio do sklepu, kładzie na ladzie wesz:
- COCA-COLE poproszę!
- Ale chłopczyku co ty robisz?
- Za wsze COCA-COLA! intonuje Jasio.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10302



Idą sobie Jaś i Małgosia przez las na mszę. A że czasu mieli dużo, więc się na chwilkę zatrzymali. Wreszcie doszli i w te pędy do konfesjonału.
Jaś się spowiada:
- Raz zgrzeszyłem z Małgosią, jak szliśmy przez las. Jako druga spowiada się Małgosia:
- Zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy.
- ??? dwa? on mówił, że raz - odzywa się ksiądz.
- Ale on zapomniał, że my jeszcze będziemy wracać.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10301



Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne! Jutro proszę przyjść z ojcem do szkoły!
Jasio na to (spokojnie):
- Ja nie mam ojca.
- A co mu się stało? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejechał.
- No to niech przyjdzie matka.
- Matkę też przejechał walec.
- A dziadka masz? - powiedziała z odrobiną zwątpienia.
- Nie.
- Czy jego też przejechał walec?! - pytanie wykazywało nieomal zdumienie.
- Tak.
- A babcię?!? - tu głos nauczycielki zaczął objawiać brak nadziei na uzyskanie pomyślnej odpowiedzi.
- Też - odpowiedział po raz kolejny Jasiu.
- Ale chyba masz jakiegoś wujka czy jakąś ciocię którzy uniknęli tej strasznej śmierci!??! - zapytała pełna zwątpienia, już prawie nie wierząc, że Jasio jej ulży.
- Nie - głos Jasia był tak samo spokojny jak na początku. - Wszystkich przejechał walec.
- Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz? - zaczęła się użalać nad nim nauczycielka.
- Nic - odparł rezolutny Jasio. - Będę dalej jeździł walcem.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10300



- Mamo, ile jest pasty do zębów w tubie?
- Nie mam pojęcia, Jasiu.
- A ja wiem! Od telewizora do kanapy!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10299



Jasio do ojca:
- Tato, słyszałem że twój ojciec był porąbany.
- Chyba twój!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10298



- Jasiu, dlaczego wnosisz to wiadro z wodą do sypialni?
- Bo tata prosił, żeby go o piątej po cichu obudzić.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10297



- Zabraniam ci używania brzydkich słów - strofuje ojciec Jasia.
- Ależ tato, tych słów używał Mikołaj Rej!
- Już więcej się z nim nie baw!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10296



Dumny ojciec do Jasia:
- Bocian przyniósł ci siostrzyczkę, chcesz ją zobaczyć?
- Później - pokaż mi najpierw bociana.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10295



- Tato daj mi tysiąc złotych!
- Na co?
- Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10294



- Nasza nauczycielka mówi sama do siebie, czy wasza też?
- Nie, nasza myśli, że jej słuchamy!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10293



Jasio krzyczy do ojca:
- Tato barometr spadł!
- O ile?
- O jakieś dwa metry.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10292



Pewna rodzina wynajęła sobie studenta do opieki nad synem Jasiem. Jasiu bardzo lubił studenta, a student Jasia. Jednak kiedy Jasiu skończył 12 lat, rodzina postanowiła Jasia uświadomić. A któż się do tego lepiej nadaje niż student? Student oczywiście poprosił o rozmowę z Jasiem na osobności.
- Pamiętasz, Jasiu, co robimy co weekend?
- Oczywiście, że pamiętam!
- To od dzisiaj musisz wiedzieć, że pszczółki i motylki robią to samo.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10291



Pani do dzieci w klasie:
- No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę.
Na to Jasiu:
- Ja ci dam stara franco klasówkę, jak ci przypieprzę to zobaczysz.
Pani z płaczem poleciała do dyrektora:
- Panie dyrektorze. Chciałam zrobić klasówkę a Jasiek powiedział wulgarnie że mnie pobije!
- Taki mały, rudy?
- No, tak
- Ooo! ten to potrafi przypieprzyć.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10290



Policjant do małego Jasia palącego papierosa:
- Wcześnie zacząłeś palić!
- E tam wcześnie, już jedenasta!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10289



Syn kończy osiemnaście lat. Ojciec daje mu w prezencie cygarniczkę stwierdzając, że od tego momentu pozwala mu palić.
- Dziękuję tato, ale ja rzuciłem palenie dwa lata temu.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10288



Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.
- No to mów.
- Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10287



Jasio poszedł z babcią do kościoła w Zaduszki. Słucha jak ksiądz czyta wypominki:
"Za duszę Jana, Marcina, Henryka, za dusze Adama, Andrzeja, Teofila..." Jasio słucha, słucha, w końcu zaniepokojony ciągnie babcie za rękaw: "Babciu, chodźmy stąd, bo on nas wszystkich zadusi!".

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10286



Jasio pyta się Małgosi:
- Co to jest miłość francuska?
- To jest wtedy, gdy się całuje w te miejsca gdzie się robi siku.
- Aha, to znaczy w muszle, czy w sedes?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10285



- Tatusiu, skąd ja się wziąłem na świecie? - pyta się Jaś ojca.
- Bocian cię przyniósł.
- A ty skąd się wziąłeś?
- Mnie też bocian przyniósł.
- A babcie?
- Też.
Kilka dni później pani od polskiego zadała dzieciom wypracowanie na temat: "Opisz stosunki panujące w twojej rodzinie". Jaś zamiast wypracowania pisze jedno zdanie: "Od trzech pokoleń w naszej rodzinie nie było żadnych stosunków".

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10284



Przychodzi Małgosia do babci z pytaniem:
- Babciu skąd się biorą dzieci?
Babcia zakłopotana:
- Małgosiu, Pan Bóg ma skrzyneczkę i kluczyk. Jeżeli rodzice chcą mieć dzieci to Bóg otwiera skrzyneczkę tym kluczykiem i wychodzą dzieci.
Za jakiś czas Małgosia zadowolona dzieli się sekretem:
- Babciu będę miała dzieci!
Na to babcia oburzona:
- Małgosiu tylko Pan Bóg ma kluczyk!
Małgosia na to:
- A Jaś ma wytrych!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10283



Mały Jasio pyta mamy:
- Mamo, po co ty się malujesz?
- Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10282



Rozmowa w przedszkolu:
- Skąd się wziąłeś na świecie?
- Mama mówi, że bocian mnie rzucił w kapustę.
- Aaa, to dlatego jesteś głąbem.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10281



- Tato dlaczego pies sąsiadów już nie szczeka?
- Nie pyskuj smarkaczu jedz szybciej!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10280



Mama pyta się swego synka:
- Jasiu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10279



Przychodzi Jasio do sklepu mięsnego:
- Ma pani mózg?
- Nie.
- No i dlatego pani tak głupio wygląda!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10278



List z wakacji:
"Tutaj jest pięknie, jestem bardzo zadowolony, dużo leżę i odpoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie".
P.S. Co to jest epidemia?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10277



- Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka - Czy jesteś pewien, że twojemu tacie nikt nie pomagał?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10276



Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
- Nie wiem. A czy pani, wie kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoją bandą straszy?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10275



- Jasiu, twoja siostra jest taka śliczna. Jak mi przyniesiesz pukiel jej włosów do dam ci na loda.
- A co pan mi da jak ostrzygę ją do zera?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10274



Nauczycielka pyta ucznia:
- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo dwa dni temu siedziałem w parku na ławce, a pani przechodziła z koleżanką. Za wami szło dwóch facetów, którzy mówili: "Ja będę rąbał tą z prawej a ty tą z lewej!". No i myślałem, że pani nie żyje.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10273



Stoi mały Jasio na przystanku i czeka na tramwaj. Obok stoi elegancka paniusia. Nagle zawiał wiatr i poderwał jej spódnicę do góry. Złapała, szybko opuściła na dół i mówi do Jasia:
- Mam refleks, chłopczyku, prawda?
- Nie wiem jak pani, ale my na to mówimy inaczej.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10272



Jasio w szkole strasznie klął, czym gorszył wszystkich w klasie. Pewnego razu pani powiedziała, że jeżeli dziewczynki usłyszą jak Jasio mówi cos brzydkiego to mają wyjść. Jasio wchodzi do klasy i mówi:
- Dziewczyny, tam na górce burdel budują! Wszystkie dziewczyny uciekają z klasy.
- Hej, gdzie lecicie kurwa? Dopiero fundamenty zalewają! - krzyczy Jasio.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10271



Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi Jasio i na cały głos mówi:
- Mamo, a mi się chce sikać!
- To idź się wysikaj, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać.
Przychodzi później:
- Mamo, mi się chce gwizdać!
- To idź sobie pogwizdać.
W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi:
- Dziadku, mi się chce gwizdać!
- Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc.
- Ale mi się naprawdę chce gwizdać!
- Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz.
- Ale ja już nie mogę!
- To zagwizdaj mi tak po cichutku do ucha.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10270



Jaś pyta tatę:
- Tato, czy dzisiaj niania będzie spała z mną?
- Ze mną - poprawia go ojciec.
- Znowu z tobą! - złości się malec.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10269



- Tato, dlaczego ten pociąg zakręcowywuje?
- Nie mówi się "zakręcowywuje", tylko "zakręca"!
- No dobrze, to dlaczego on zakręca?
- Bo mu się tory wygły...

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10268



- Panie władzo! Szybko! Tam za rogiem ulicy... - wołają Jasio i Kazio do przechodzącego policjanta.
- Co się stało?
- Tam... nasz nauczyciel...
- Wypadek?
- Nie... on nieprawidłowo zaparkował!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10267



- Co się stanie, jeśli naruszysz jedno z dziesięciu przykazań? - pyta katechetka ucznia.
- Pozostanie dziewięć!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10266



- Tato, mam specjalną pracę domową do napisania. Czy mogę zadać ci pytanie?
- Oczywiście, o co chodzi?
-Co to jest polityka?
- Jak by ci to powiedzieć... Wyjaśnię na przykładzie naszego domu. Ja zarabiam pieniądze, więc będę nazywał się "Kapitalizm". Twoja matka administruje tymi pieniędzmi, dlatego nazwiemy ją "Rząd". Jako że opiekujemy się tobą i dbamy o twoje potrzeby, nazwiemy ciebie "Narodem". Nasza pomoc domowa będzie "klasą robotniczą", a twój malutki braciszek będzie "przyszłością". Czy teraz rozumiesz?
- Nie jestem pewien, tato. Muszę to jeszcze przemyśleć.
Tej samej nocy, zbudzony płaczem swojego młodszego brata, poszedł zobaczyć, co się stało. Stwierdziwszy, że braciszek narobił w pieluszki, udał się do pokoju rodziców. Jednak nie chciał budzić śpiącej mamy, więc poszedł do pokojówki. Pod drzwiami stwierdził, że tato jest z nią razem w łóżku. Zapukał więc, ale oni zdawali się jego pukania nie słyszeć. Nie pozostało mu nic innego jak tylko wrócić do swojego pokoju i położyć się spać.
Rano, przy śniadaniu, relacjonuje swoje spostrzeżenia.
- Tato, myślę, że rozumiem już co to jest polityka.
- Dobrze, synu. Czy możesz opisać mi ją własnymi słowami?
- Kiedy KAPITALIZM uciskał KLASĘ ROBOTNICZĄ, RZĄD spał, NARÓD był kompletnie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ była pełna gówna!!!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10265



W szkole nauczycielka zadaje dzieciom pytanie:
- Drogie dzieci, powiedzcie mi proszę, kim chciałybyście być w przyszłości?
-Ja chcę być handlowcem - odpowiada Michał
-A co robi handlowiec? - pyta się nauczycielka.
- Sprzedaje towary.
- No dobrze, a inne dzieci...
- Ja chcę być pielęgniarką, bo ona opiekuje się chorymi ludźmi - odpowiada Marysia.
- Ja chcę być stewardessą, bo ona lata po całym świecie - mówi Ania.
- Ja chcę być kucharzem, bo on gotuje pyszne jedzenie - mówi Andrzejek.
- A ty Jasiu, kim chcesz być? - pyta się nauczycielka.
- Ja chcę być seksuologiem - odpowiada Jaś.
- O, to bardzo interesujące. A czy wiesz co on robi?
- Rozwiązuje problemy seksualne.
- Czy możesz to nam wyjaśnić? Chyba nie rozumiesz, co to znaczy.
- Oczywiście, że mogę. Po prostu proszę odpowiedzieć na moje pytanie. Idą trzy kobiety ulicą i mają lody. Jedna z nich liże, druga gryzie, a trzecia ssie. Która jest mężatką?
- Myślę... może... ta, która ssie - odpowiada nauczycielka.
- Źle! Ta, która ma obrączkę. A to, co pani odpowiedziała to jest właśnie seksualny problem.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10264



Święty Mikołaj przynosi dzieciom różne zabawki. Wręczając je zadaje pytania. Pięcioletni Jaś dostaje kredki i pytanie od Mikołaja:
- Jasiu, powiedz mi, ile znasz kolorów?
- Cztery.
- A jakie to kolory?
Jaś z dumą oznajmuje:
- Pik, kier, karo, trefl!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10263



- Dzieci -złości się mama - prosiłem żebyście nie jadły swoich ciastek przed obiadem!
- Ale my wcale nie jedliśmy swoich ciastek! - mówi Jaś. - Ja zjadłem Kasi ciastko, a ona moje.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10262



Jaś poszedł na imieniny do Kazia.
- Jasiu - mówi mama Kazia - poczęstuj się jeszcze ciastkiem.
- Nie mogę, jestem już pełny!
- To weź sobie do kieszeni jabłko na drogę.
- Kieszenie też mam już pełne.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10261



W autobusie siedzi mały Jasio, a nad nim staruszka z zakupami. Podchodzi jakiś facet i mówi:
- Chłopcze, masz tu złotówkę, tylko ustąp miejsca tej pani.
Staruszka sieda i mówi do Jasia:
- Wnusiu, podziękuj panu za pieniążek.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10260



Jaś z młodszym braciszkiem chodzą po ulicy. Przechodzą przez nią kilka razy. Widzi to jakiś przechodzień i woła na Jasia: - Jak ci nie wstyd smarkaczu ciągnąć po ulicy młodszego braciszka! Samochód ci go przejedzie!
- Nie szkodzi, mam ich jeszcze kilku w domu!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10259



- Jasiu - mówi mama przy śniadaniu - zjedz chlebek.
- Ale ja nie lubię chlebka!
- Musisz jeść chlebek, żebyś był duży i silny.
- A po co mam być duży i silny?
- Żebyś mógł pracować i zarabiać na chlebek.
- Ale ja nie lubię chlebka!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10258



- Jasiu jak możesz trzymać w buzi taki brudny cukierek z ulicy! Natychmiast go wypluj!
- A po co? Teraz to on już jest czysty!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10257



- Babciu, co robią aniołowie w niebie?
- Grają na harfach, śpiewają...
- O rany, ale nudy! A mają tam chodziaż gry komputerowe?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10256



- Jasiu, podaj liczbę mnogą od słowa hipopotam.
- A po co? Czy widziała pani kogoś, kto potrzebowałby więcaj niż jednego hipopotama?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10255



Mały Jaś widzi sąsiadkę skubiącą kurę. Zdziwiony pyta:
- Co pani jej robi? Goła będzie biegać?

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10254



- Mamusiu, pamiętasz, jak obiecałaś, że kupisz mi braciszka, jak będzie trochę tańszy?
- Pamiętam, Jasiu. A dlaczego mówisz mi o tym właśnie teraz?
- Bo w tym ogłoszeniu podawali: "Dzieci - połowa ceny".

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10253



Chciałbym przez tydzień być twoim ojcem! - mówi nauczyciel do Jasia. - Zmieniłbym cię nie do poznania!
- No dobrze, porozmawiam z mamusią. Może się zgodzi...

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10252



Pani nauczycielka zadała dzieciom w klasie zadanie domowe. Każde z nich miało napisać wypracowanie na temat:
"Matka jest tylko jedna".
Nazajutrz wszystkie dzieci napisały wypracowania.Tradycyjnie Jasiu napisał oryginalne wypracowanie:
Wczoraj w domu była mała imprezka. W pewnej chwili moja mama poprosiła siostrę, aby przyniosła dwie flaszki wódki z kredensu w drugim pokoju. Po chwili usłyszeliśmy słowa siostry zza ściany:
-Matka, jest tylko jedna!!!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10251



Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: "Nie będę mówił TY do nauczyciela."
Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy.
- Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100...
- Żeby ci zrobić przyjemność, bo cie lubię stary!

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10250



Dzieci w szkole miały ułożyć zdanie z słowem "ananas".
Wszystkie dzieci ułożyły historyjki w stylu:
- Ananas, pomarańcza i cytryna to owoce z ciepłych krajów.
A Jasiu tradycyjnie był oryginalny i ułożył zdanie:
- Wczoraj ojciec kupił kiełbasę. Po czym sam ją całą zjadł, a na nas nawet nie popatrzył.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10249



Lekcja biologii. Dzieci miały ułożyć zdania związane z żniwami.
Wstaje Marysia i mówi: - Rolnik szczyna trawę.
Pani nauczycielka poprawia dziewczynkę:
- Marysiu! Nie mówi się szczyna trawę, ale kosi trawę.
Po chwili Marysia zgłasza się jeszcze raz:
- Proszę Pani, a Jasiu kosi pod ławkę....

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10248



Pani zadała dzieciom temat wypracowania - "Jak wyobrażam sobie prace dyrektora?".
Wszystkie dzieci piszą tylko Jasiu siedzi bezczynnie założywszy ręce.
- Czemu Jasiu nie piszesz ? - pyta się nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10247



Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.
Jasio wstaje i mówi:
- A może to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.
Jasio na to:
- Być może to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.
Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:
- Czyżby to był karp???

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10246



Przychodzi Jasiu do domu ze świadectwem. Ojciec ogląda i widzi same dwójki. Syn stoi uśmiechnięty i czeka.
- Czego się gówniarzu śmiejesz, przecież tu są same dwóje. - i wyjmuje pasek ze spodni.
Jasiu na to:
-Spoko, ojciec, jeszcze tylko lanie i nareszcie wakacje.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10245



Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.
Jasio wstaje i mówi:
- A może to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.
Jasio na to:
- Być może to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.
Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:
- Czyżby to był karp???

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10244



Przychodzi Jasiu do domu ze świadectwem. Ojciec ogląda i widzi same dwójki. Syn stoi uśmiechnięty i czeka.
- Czego się gówniarzu śmiejesz, przecież tu są same dwóje. - i wyjmuje pasek ze spodni.
Jasiu na to:
-Spoko, ojciec, jeszcze tylko lanie i nareszcie wakacje.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10243



Jasiu pyta się taty:
- Tato jak funkcjonuje mózg?
- Daj mi święty spokój, mam teraz w głowie coś innego.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10242



Biegnie Jasio z karnistrem na stacje benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna. Sprzedawca pyta:
- Co pali sie?
- Tak szkoła, ale coś jakby przygasa.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10241



Nauczycielka pyta dzieci, jakie zwierzęta mają w domu. Ucznowie kolejno odpowiadali:
- Ja mam psa...
- Ja mam kota...
- U nas są rybki w akwarium
Wreście zgłosił się Jaś:
- A my mamy kurczaka w zamrarzalniku ...

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10240



Przychodzi mały Jasio do szkoły, ma całą opuchniętą i czerwoną twarz, pani się pyta:
- Co się stało Jasiu ?
- Ooossss
- No co się stało....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa ?? Ugryzła cię ??
- Nie, tato łopatą zabił !

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10239



Przy stole rodzinka Jasia zjada w ciszy i skupieniu obiadek. Nie rozmawiają ze sobą ze względu na to żeby nie robić przykrości Jasiowi, który od urodzenia nic nie mówi. W pewnej chwili Jaś zatrzymuje rękę z widelcem w pół drogi do ust i mówi:
- A gdzie kompocik ?!
W tym momencie rodzina znieruchomiała z zaskoczenia. Po dłuższej chwili mamusia mówi przez łzy szczęścia:
- Synku! Odezwałeś się! Przecież do tej pory ty nic nie mówiłeś!
A Jasiu:
- No właśnie, bo zawsze był kompocik.

oceń: 0 · 1 · 2 · 3 · 4 · 5 · 6 · 7 · 8 · 9 · 10238







o nas | współpraca | kontakt | Kemu Studio

Copyright © 2000 - 2008 by Kemu Studio



Twńj IP:3.137.185.180